Atrakcje w mieście Batumi. Zdjęcia i relacja z wypoczynku w Gruzji. Przedłużenie wakacji po tygodniu intensywnej wycieczki objazdowej po Gruzji.

Część 1: Gruzja, wypoczynek w Batumi cz. 1/2 Pogoda i Plaże

Szklany hotel Radisson Blue

W trakcie pobytu nocowaliśmy w hotelu Radisson Blue. Muszę przyznać, że do tej pory to najlepszy hotel w jakim było mi dane nocować. Wyśmienite śniadania, na których można było próbować dosłownie wszystkiego. Szwedzki stół z przeróżnymi rodzajami sera, wędlin i ryb. Kucharze u których zamawiało się jajecznicę, czy też jajko gotowane po wiedeńsku.

Dodatkowo bardzo wysoki standard pokoi. Zamiast ściany było po prostu wielkie okno z widokiem na Batumi. Do tego czysto i bardzo elegancko. Bardzo polecam!

Przy plaży znajdowała się promenada po której można było spacerować i cieszyć się wypoczynkiem. Świetną opcją było wypożyczenie roweru. Wieczorami zaczynało się życie nocne. Mnóstwo straganów i piękne oświetlenie.

Do tego dochodziła ciekawa architektura, która zawierała w sobie mieszankę kultur. Widać było znamiona wpływu różnych religii, jak również Europy, czy też Azji.

Ali i Nino

Jedna z najciekawszych rzeźb, które miałem okazję zobaczyć w Gruzji. Dwie postacie, które przybliżają się do siebie, a następnie oddalają. Są zapętleni. Rzeźba, która opowiada o wiecznej miłości i zrozumieniu między narodami. Bazuje na książce „Ali i Nino” autorstwa „Kurban Said”, która opowiada historię miłości muzułmanina, młodego azera oraz gruzińskiej księżniczki chrześcijanki.

Posągi mają 8m wysokości. Obie postacie poruszają się i zmieniają swoją pozycję co 10 minut. Krótki film pokazujący, jak to wygląda:

Delfinarium

Pewnie nie uda mi się opisać tego, co udało się zobaczyć. Zdjęcia również tego nie oddadzą. Piękny spektakl ukazujący współpracę ludzi z delfinami. Prawie cała godzina przeróżnych sztuczek w wykonaniu delfinów i ich opiekunów. Co najważniejsze zwierzęta nie wyglądały na zmęczone, a wręcz było w nich widać sporo radości. Piękne widowisko, które bardzo polecam!

Podsumowanie

To był świetny czas w którym nie można było narzekać na nudę, czy brak różnorodności. Każdy dzień był inny pełen atrakcji. Codziennie próbowaliśmy lokalnej kuchni, która jest niezwykle smaczna. Do tej pory wspominam frytki, które były jak domowe. Już nie wspominając o takich smakołykach jak chaczapuri, chinkali, czy mięsa grillowanego.

W skrócie, jeśli nie boisz się, że czasem będzie pochmurnie, to Batumi może być całkiem ciekawym wyborem jeśli chodzi o wypoczynek.

Oczywiście wskazane jest najpierw zwiedzanie innych miejsc w Gruzji, w przeciwnym wypadku szkoda by było siedzieć w jednym miejscu przez cały tydzień. Odsyłam do artykułu: Gruzja – Gruzińska uczta z biura podróży cz. 1/3 Kutaisi

Author