Wakacje w październiku na Majorce. Wyśmienita pogoda, mnóstwo pozytywnych wrażeń i magiczne miejsca, które na każdym kroku potrafiły zaskakiwać. Zapraszam do relacji i wielu autorskich zdjęć.
Tanie loty, nocleg załatwiany na własną rękę, a całość organizowana bez jakichkolwiek ograniczeń. W planowaniu wakacji bardzo pomógł wyśmienity serwis Fly4Free, dzięki któremu udało się kupić bilety samolotowe za 350zł (całość w obie strony), a nocleg w porównywalnych cenach jak w Polsce. Całość zapowiadała się jak marzenie. Bańka, która w każdej chwili mogła pęknąć, a jednak cały czas unosiła nas w powietrzu. 
Spędzać czas można było na wiele sposobów. Całość wakacji postanowiłem podzielić na trzy wpisy ze względu na ilość zdjęć. Wyśmienite plaże, miasta oraz kręte drogi i podróże samochodem. Zacznijmy od plaż i pięknego morza!
Oczywiście podziwiać można było wiele rzeczy, Ty też zaraz zauważysz :D 
Nie łudź się. W październiku na plażach królowali emeryci, a taki widok był rzadkością. Typowa plaża miała swoje uroki w zależności od pogody. Na szczęście w trakcie wakacji obyło się bez większych opadów. Dopiero przed końcem wyjazdu burzowy klimat budował atmosferę. 
Oczywiście ciepłe wieczory zakrapiane alkoholem na plaży były jeszcze bardziej klimatyczne. 
Jednak to wszystko jest słabe w świetle słońca, które królowało w środku dnia. Trudno opisywać, to trzeba widzieć! 
Woda prezentowała się cudownie, aż chciałoby się do niej wskoczyć z dużej wysokości.
Niestety mogłem sobie pozwolić tylko na słowiański przykuc w powietrzu. 
Pływać w październiku można było bez problemu. Temperatura wody zdecydowanie wyższa od tej w środku lata nad Bałtykiem. 
W tym miejscu, zaraz za El Arenal Beach nawet drzewa prezentowały się jakoś tak inaczej.
Na plażach panował względny spokój. Widać było, że sezon się kończy. 
Kilka wniosków
Z takich ważnych informacji to noclegi są bardzo tanie na El Arenal Beach. Nocleg ze śniadaniem w średnim standardzie można było znaleźć za 10 euro / noc (Hostel Teide). W moim przypadku za 20 euro za noc udało się ogarnąć hotel „Mediodia” z wyśmienitym jedzeniem (dwa posiłki). Szwedzki stół gdzie jesz co chcesz i ile chcesz oraz w wysokim standardzie pokoje. Jedynie basen słaby.
Czekają jeszcze na Was dwa artykuły. Zostaną opublikowane w ciągu najbliższych dni. Zadawajcie pytania, a chętnie odpowiem! :)
Uwaga: wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Jeśli chciałbyś gdzieś wykorzystać zdjęcie, to możesz to zrobić, ale podaj źródło + postaraj się o poinformowanie mnie. Dzięki wielkie. :)
