Berlin jest świetnym miejscem. Stolica, która ma w sobie to coś. Jednak były tylko dwa dni na zwiedzanie. Czy w tym czasie da się wszystko zobaczyć? Sprawdźcie sami. Zdjęcia wyrażają więcej niż tysiąc słów![hr]
Nudno by było zacząć przygodę w Berlinie od zwiedzania tego co wszyscy. Jeździć tam, gdzie typowy, zwykły turysta. Stąd też podróż rozpoczęła się od czegoś dosyć nietypowego. Swojskiego klimatu.
Na początek poczułem się prawie jak na Śląsku. Budynki w podobnym stylu. Nawet tramwaj ten sam, którym będziemy jeździć za 5 lat.
Mauer Platz
Ponoć zobaczyłem kawałek muru berlińskiego. A może ktoś mnie wkręca?
Na szczęście dało się bazgrać.
Aż tu nagle pojawiło się przed nami mnóstwo straganów. Rzeczy stare, brzydkie i niechciane. Miały w sobie magię. Miały swoją cenę. Miejsce w którym używane ubrania potrafiły kosztować po 10-20 euro. Vintage, ponoć tak ten styl się nazywa.
Chociaż bywały perełki. Ewentualnie własne wyroby, których nie można było fotografować.
Elementy z odrobiną przekazu, który ciężko było rozszyfrować. Na szczęście kawałek całkiem taniego muru można było zabrać ze sobą.
Nawet muzyka potrafiła przyjechać na rowerze.
Być turystą
Po takiej dawce swojskości można było zwiedzać. Już nic nie przeszkadzało. Nawet myśl, że strzelam foty rzeczom, które pozują codziennie przed tysiącami turystów.
Jak widać zaczęło się nieśmiało. Alexanderplatz. Fernsehturm Kugel. Albo prościej wieżowiec i stacja nadawcza.
Zwykły zegar, a zdjęcia robił każdy. Do teraz nie rozumiem dlaczego.
Brama, którą zna każdy. Tak typowa, że trudno było zrobić ciekawe ujęcie. W końcu ciemno się zrobiło, a ja dalej się męczyłem.
Nawet nie wiem, czy się udało.
W końcu, po wielu próbach można było się wybrać w dalszą podróż.
Pomimo, że późną nocą metro bardzo kusiło.
Za to rankiem można było bujać się w obłokach.
W blasku słońca wylegiwać się na trawie.
Spoglądając na niezwykłe trofea.
Podsumowanie
Kilka porad, gdybyście mieli zamiar jechać do Berlina zamieszczę w kolejnym wpisie. Na pewno warto zobaczyć i zwiedzić. Momentami robi wrażenie. Tylko nie pytajcie co lepsze. Wiedeń, Rzym, a może Berlin? W każdej z tych stolic było coś wyjątkowego co potrafiło mnie zauroczyć. Z pozoru dwa dni wystarczą, aby Berlin zwiedzić. A jednak jest niedosyt. Z pewnością wrócę po więcej!
